Przed tygodniem Stal uległa w Mielcu Legii Warszawa 1:3 po meczu pełnym sędziowskich kontrowersji. Biało-Niebiescy zajmują obecnie dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 38 punktów, co oznacza, że mają 7 oczek przewagi nad otwierającą strefę spadkową Koroną Kielce.
Do końca całego sezonu pozostały już tylko cztery kolejki. Przy Solskiego 1 zameldują się walczące o najwyższe cele zespoły Jagielloni Białystok i Pogoni Szczecin. Stal pojedzie też do grającego niespodziewanie o medale Górnika Zabrze i praktycznie zdegradowanego do 1 ligi ŁKS-u Łódź.
Emocje w Mielcu są duże, bo na porażkę z Legią 1:3 spory wpływ miały kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Arbiter Damian Sylwestrzak pokazał też żółte kartki, które z udziału w sobotnim meczu z Jagiellonią wykluczyły Krystiana Getingera, Berta Esselinka oraz trenera Kamila Kieresia.
[FOTORELACJANOWA]11162[/FOTORELACJANOWA]
Jagiellonia jest bardzo bliska mistrzostwa kraju, ma dzisiaj cztery punkty przewagi nad drugim Lechem, nie może gubić punktów, jeśli chce wytrwać do końca sezonu na pierwszym miejscu.
Stal natomiast nie wygrała od kilku kolejek, ciągle nie ma ostatecznego matematycznego utrzymania w ekstraklasie i chce sprawić sensację, pokonując u siebie faworyta i to utrzymanie sobie zapewniając. Chociaż powszechnie się uważa, że 38 punktów gwarantuje już spokój.
- Wykluczyłbym podejście, że gramy z drużyną, która o nic nie gra. W każdym klubie są oczekiwania, ambitni trenerzy, ludzie i piłkarze. Każdy zawsze gra o wygraną, co jest fundamentem w sporcie. Dzisiaj Stal Mielec długo pozostaje bez wygranej, przyjeżdża do niej lider i zechce zrobić wszystko, aby zwyciężyć. Czeka nas trudny mecz, motywacja przeciwników będzie spora, ale jesteśmy w takim położeniu, że to nasza motywacja musi być większa i jedziemy po zwycięstwo - powiedział trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.
W meczu ze Stalą Mielec nie będzie mógł wystąpić kapitan „Dumy Podlasia” Taras Romanczuk. Także pauzuje za żółte kartki.
Nie jest znana obsadza sędziowska sobotniego meczu. Ani Polski Związek Piłki Nożnej, ani Ekstraklasa tych danych do piątkowego południa nie opublikowały. Niecodzienna to sytuacja.
Na 29 godzin przed pierwszym gwizdkiem w sprzedaży pozostawało około 800 biletów na mecz Stal – Jagiellonia.